DeltaServ

Polegająca na tym, że układamy opowieśc, ale każdy daje np DOKŁADNIE 5 wyrazów. Każde "a", "na", "z" itp to też wyraz. Nie dodajemy 2, nie dodajemy 4 nie dodajemy 12, tylko równo 5 wyraów. Proszę o dokładnośc, wiem, że niektórzy mają problemy z matmą ale niech się skupią.

I nie czepiac sie sensu historyjki (sens opcjonalny), nie narzekac ze sie nie podoba temat (mozesz zmienic temat w 5 slow). Ważne by jako tako sie to trzymało kupy i miało 4 kończyny.
Aha, i bez pojazdów po sobie (w sensie, bez mocnych pojazdów ^^)

Ja zaczynam (trzymajcie się gramatyki):

Poszedłem do sklepu kupic wino...

...jednak wszystkie wykupił przysadzisty żul...

...wyszedłem więc z kwaśną miną...

...poszedłem kopnąc nogą w mur.

... do następnego sklepu po browara...

... uznałem, że pora chyba isc...

...się ostrzyc, zarosłem już nieźle...

... lecz fryzjer obciął mi niechcąca głowę...

Obudziłem się więc w raju...

..., rajem dla mnie był burdel...

...pijana prostytutka odcięła mi penisa...

...karetka zabrała mnie do szpitala...

... gdzie przyszyli mi metalowy termos...

...i wlali do niego wodę...

...z dodatkiem spermy dorosłego jelenia...