DeltaServ

Bo ten facet zabił a ona zabiła go bo ona sie zakochala w tamtym facecie xD

CZekalismy 2 dni na nastepne pytanie wiec ja dam nowe :P.

W ciemnym pokoju w szufladzie leży 10 par brązowych i 10 par granatowych skarpetek. Ile skarpetek trzeba wyjąć (nie zapalając światła - po ciemku!), ażeby skompletować jedną parę, bez względu na kolor. Już wiecie? Doskonale. No, ile same skarpetki to jeszcze nie wszystko. W tej samej szafie, W innej szufladzie leży 10 par brązowych i 10 par granatowych rękawiczek. Ile rękawiczek należy wyjąć, aby mieć 100-procentową gwarancję, że skompletuje się jedną, bez względu na kolor, parę.

Ruszyć głową.Nie patrzeć po necie ...

3 Skarpetki

hmm..... i 21 rękawiczek ???

dobrze.Zadawaj.

Zadanie: Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki.

Pytanie: Gdzie jest ojciec?

Bardzo proste do zrobienia

Nie ma ? :D

źle

MAcek jest Ojcem ?

Pytanie jest Gdzie jest Ojciec

W sklepie ?!

Co? Źle

Rozwiązanie:
x - wiek dziecka
y - wiek matki

Wiemy, że matka jest 21 lat starsza od dziecka, stąd:
(*) x + 21 = y

Wiemy również, że za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki, zatem:
(**) 5*(x + 6) = y + 6

Po podstawieniu (*) do (**) otrzymujemy:
5*(x + 6) = x + 21 + 6

Dokonujemy przekształceń:
5x + 30 = x + 27
5x - x = 27 - 30
4x = -3
x = -3/4

Wynika stąd, że dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, a -3/4*12 miesięcy = -9 miesięcy.

Odpowiedź: Ojciec jest na matce.


Niech ktoś teraz jakąś inną da

Pan Nowak z synem postanowili udać się do hydraulika, aby namówić go do odwiedzenia domu w sprawie beznadziejnie zepsutego kranu. Co prawda wyjeżdżali teraz na miesięczny urlop, ale chcieli sobie zapewnić wizytę tego cenionego specjalisty w pierwszych dniach po powrocie. Hydraulik znany był jako dobry fachowiec i jako wielki dowcipniś. Po wyłuszczeniu prośby, hydraulik zamyślił się i powiedział:

- Sprawa nie jest prosta. Jeśli panowie wracacie w poniedziałek, to w poniedziałek nie będę mógł już chyba przyjść, bo pociąg się może spóźnić. We wtorek mam pogrzeb wujka, we środę są imieniny mojej żony, a w czwartek zawsze muszę siedzieć w warsztacie. W piątek zawsze chodzę do dyrekcji, mam więc niewiele czasu, a w sobotę dzień pracy jest i tak krótki. Potem zaś ja sam jadę na urlop, chyba więc odłożymy to do mojego powrotu.

Usłyszawszy to, pan Nowak zasmucił się nie na żarty. Ale jego syn uśmiechnął się i powiedział:

- A więc oczekujemy pana we wtorek! Hydraulik mrugnął okiem i odparł:

- Widzę, młody człowieku, że nie jesteś żółtodziobem. A więc we wtorek!

Pytanie: Dlaczego młody Nowak był taki pewny tego wtorku?