2 blondynki oglądają telewizję, nagle jedna mówi do drugiej:
-patrz, Benedykt XVI
na to druga odpowiada:
-a Kubica który był?

_______________________________________
Dwie blondynki dostały konie:
- Ty, jak je odróżnimy?
- Ja obetnę swojemu ogon.
Rano oba konie nie mają ogona.
- A co teraz?
- Obetnę swojemu grzywę.
Rano oba konie nie mają grzywy.
- A co teraz?
- Ja biorę czarnego, Ty białego.
______________________________________
Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuz przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mowi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, ze przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, ze to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to tez z ironicznym usmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę
_______________________________________
Szkoła, nauczycielka pyta klase:
- Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to
ile zostanie?
Do odpowiedzi rwie się Jasiu:
- Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą.
- Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok
rozumowania...
- To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu.
- Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza
delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda
stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest
mężatką?
Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:
- Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.
- Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba
mi się pani tok rozumowania...
___________________________________________
Siedzi facet na peronie i miesza gowno z piaskiem.
Podchodzi do niego konduktor i pyta:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gowno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kolejarz.
Gosc sie wkurzyl nieziemsko, polecial po kierownika stacji, ze tu jakis menel czlowieka pracy obraza.
Podchodzi wiec kierownik:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gowno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kierownik stacji.
No rzeczywiscie, co za beszczel, ploretariat obraza. Policje trzeba wezwac jak nic.
Przyjechal radiowoz, kolejarze opowiedzieli niebieskiemu cala sytuacje. Podchodzi wiec do gostka:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gowno z piaskiem.
- Bedzie z tego policjant - prowokuje go glina.
- Za malo gowna.