Sorry, ale ja lubie historie, a ta mnie tak bawi :)
Generalnie jest to bitwa miedzy armią Austrowęgier i Imperium Ottomańskim. Miejsce miała w roku 1788.
Oddaje głos wikipedii:
Cesarz zgromadził ogromną 125-tysięczną armię, w skład której oprócz Austriaków wchodzili także: Serbowie, Węgrzy, Chorwaci, Słoweńcy, Włosi, Czesi oraz Polacy i Rusini z I zaboru. Nad tak różnorodnym składem wojska zaprowadzono niemieckojęzycznych oficerów dla usprawnienia wydawania rozkazów.
Początkowo dowodzący osobiście żołnierzami Józef II planował zdobycie Belgradu, gdzie znajdowało się zaledwie 9 tysięcy Turków. Ostatecznie jednak plan ten zarzucono i podjęto marsz bardziej na wschód. Niebawem kawaleria straży przedniej przeszła, w okolicach miejscowości Karánsebes, rzekę Temesz gdzie rozlokowała się na odpoczynek u trupy Cyganów. Tam też kawalerzystów ugoszczono m.in. alkoholem, a ci postanowili przywłaszczyć sobie jego cały zapas, nie dzieląc się z nadchodzącą piechotą. Wywiązała się kłótnia pomiędzy oddziałami, zakończona strzelaniną i walką na szable. Tymczasem na drugim brzegu rozlokowywały się główne siły Józefa II. Gdy wycofująca się w popłochu przez most kawaleria wpadła do obozu, uznano że nadciągnęli Turcy i otworzono ogień artyleryjski. Wrażenie nagłego tureckiego ataku spotęgowali jeszcze żołnierze piechoty w całkowitym bezładzie goniący kawalerzystów.
Oficerowie zaczęli wykrzykiwać komendy - oczywiście po niemiecku. W bałaganie jaki powstał, wydawane rozkazy "Halt! Halt!" (niem. Stać!) Słowianie - nie rozumiejąc niemieckiego - zrozumieli jako islamskie "Allah! Allah!" i rzucili się do ucieczki. Część oddziałów natomiast, widząc nieznane sobie mundury innych jednostek, otworzyła do nich ogień myląc sojuszników z Turkami. Ostatecznie cała armia w panice wycofała się, a cesarz Józef z najwyższym trudem zdołał uciec w trakcie tumultu, unikając śmierci od przypadkowej kuli.
Dwa dni później do Karánsebes wkroczył sułtan Abdulhamid I ze swoją armią, nie napotykając żadnego oporu. Ku jego zdziwieniu armii habsburskiej nie było nigdzie w pobliżu. Natomiast w okolicy mostu i na drugim brzegu sułtan znalazł blisko 10 tys. poległych i rannych żołnierzy Józefa II. W sumie przed i w trakcie "bitwy" Józef II stracił ok. 44 tys. ludzi (33 tys. zmarło przed bitwą w wyniku chorób i waśni międzynarodowych), sułtan natomiast odniósł największe zwycięstwo w czasie swojego panowania (1774- 1789).