A więc, a więc. Kolejna odsłona muzycznych recenzji niedawno wydanych albumów. Dzisiaj po raz kolejny mieszanka stylów. Ale: dość pieprzenia, do rzeczy.
1. Red Sparowes – „The Fear Is Excruciating, But Therein Lies The Answer”
Data wydania: 6 kwietnia 2010
Wytwórnia: Sargent House
Długość: 43 minuty
Ocena wg AbsolutPunk: 8.4/10Trzeci studyjny krążek Red Sparowes, o których pisałem w ostatniej muzycznej bibliotece. Płyta nie prezentuje może tego genialnego poziomu co poprzednie (czyli At The Soundless Down oraz Every Red Heart Shines Towards The Red Sun) ale i tak jest… intrygująca. Ciekawe kompozycje, nietypowe i zaskakujące ścieżki na każdym instrumencie oraz niepowtarzalny klimat. B a r d z o w a r t o. Przypominam, że w dniach 27-29 Red Sparowes będzie grało w Warszawie, Gdyni i Poznaniu.
Podsyłam:
http://www.youtube.com/watch?v=PQfTC5vhu9kOcena wg Ace’a: 9/102. O.S.T.R. – „Tylko dla dorosłych” Nadesłane przez StrongulaData wydania: 26 lutego 2010
Wytwórnia: Asfalt Records
Długość 47 minut
Ocena wg Onet.pl: 5/5Sam nie wiem jak mogłem zapomnieć wcześniej o recenzji tej płyty :). Jak powszechnie wiadomo HH to raczej nie moje klimaty ale OSTRego ciężko nie docenić. Mimo wszystko, uważam, że tej płytce daleko do Jazzu w Wolnych Chwilach. Bardzo ciekawy jest za to koncept z ukrytą płytą i ogólnie opowiedzianą tam historią. Pomysłowe, ciekawe, muzycznie dość przeciętne jak na tej klasy artystę. Uważam, że stać go na więcej.
Podsyłam:
http://www.youtube.com/watch?v=xKsPKChN19MOcena wg Ace’a: 7/103. Sabaton – „Coat of Arms”Nadesłane przez StrongulaData wydania: 21 maja 2010
Wytwórnia: Nuclear Blast
Długość: 39 minut
Ocena wg Onet.pl: 2.5/5
Ocena wg Allmusic 4/5
Ocena wg Blistering 7.5/10Sabatonu raczej nie trzeba przedstawiać nikomu w kraju nad Wisłą. Internetowa wrzawa i zachłyśnięcie się faktem, że w paru piosenkach chwalą polskich wojaków jest znane. Jednak patrząc trochę trzeźwiej: to co tworzą panowie z Sabatonu to nie jest dobry czy ambitny metal. To jest prosty, wpadający w ucho i wzniośle brzmiący power metal. Do tego wypada wspomnieć, że na płycie Coat of Arms śpiewa się ogólnie o II wojnie światowej, nie tylko o Polakach. Ale, by tradycji stało się zadość podsyłam jedyny słuszny kawałek.
Podsyłam:
http://www.youtube.com/watch?v=Mnxvdz65y8sOcena wg Ace’a: 7/10----------------------------------------------------
Na dziś chyba tyle. Za kilka dni/tydzień następna porcja recenzji. Za jakieś 2-3 dni muzyczna biblioteka. Jeśli macie pomysły na recenzje to ŚLIJCIE MI PW.